❄ Haul, haul, haul ❄

Hej kochane!

Święta zbliżają się wielkimi krokami, czas biegnie nieubłaganie szybko i czas zacząć kupować prezenty (moją propozycję przedstawię Wam w następnej notce) a tu niestety skończyły się mi podstawowe  rzeczy. Jak to bywa koło tych podstawowych do koszyka dobrało się kilka innych. Zakupy zrobiłam ze strony Ladymakeup, Avonu, w Rossmannie, Hebe oraz Super-Pharm. 

Na stronie Ladymakeup skusiłam się na podkład Dermacol, do zadań specjalnych spisuje się bardzo dobrze dodatkowo kolejna buteleczka niezastąpionego Seche Vite. W zamówieniu był jeszcze prezent dla mojej siostrzyczki, ale tu go nie pokarzę z wiadomych przyczyn ;D Przez koleżankę zamówiłam masło z Avonu, które ma piękny kakaowy zapach- uwielbiam go na zimę. Skończył się mój ulubiony micel z Garniera więc zaopatrzyłam się w kolejny. Do włosów standardowo Aussie tym razem skusiłam się na wersję Volume na spróbowanie odżywka z Alterra. Szampon Nivea Long Repair jest już sprawdzony i spisuje się nieźle. Nowość w kosmetyczce to żel z Fa - bardzo ładnie pachnie. Miejmy nadzieję, że nie będzie bardzo przesuszał skóry. Olejek do włosów z Syoss dostałam w prezencie do zakupów. Na zimowe wieczory mały zapas maseczek Ziaja - najbardziej jestem ciekawa tej z serii Liście Zielonej Oliwki. Na koniec mały wyskok z koleżanką do Rossmanna zaowocował kupnem lakieru z Miss Sporty w pięknym winnym kolorze nr 400. Już pokochałam ten odcień na moich pazurkach. 

Miałyście w kosmetyczce coś z moich zakupów? A Co Wy kupiłyście ciekawego w ostatnim czasie?